27 grudnia 2014

Jak to mówią.. święta, święta i po świętach

Mój ulubiony czas w roku niestety dobiegł końca. Już po świętach. Dodatkowe kilogramy oczywiście znalazły sobie miejsce w moim ciele. Te święta były dla mnie troszkę inne gdyż w mojej rodzinie pojawił się malutki Franek ,który ewidentnie skradł moje serce. Miałam okazje wybawić się z nim za wszystkie czasy. Jedzonko jak zawsze było pyszne, przygotowywane przez całą rodzinę. Nie zabrakło też wolnego miejsca przy stole dla nieznajomej osoby. Kolędy było słychać w całej okolicy. Wraz z pierwszą gwiazdą usiedliśmy do stołu a o 20.05, tradycyjnie został włączony Kevin na Polsacie. Prezentów dostałam bardzo dużo ,muszę przyznać ze kompletnie się nie spodziewałam. Teraz lecę na kubek gorącej czekolady i zostawiam Was ze zdjęciami. 
















Mam nadzieję, że Wasze święta były równie udane, do zobaczenia! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz